Piszę, właściwie nie wiem po co, że następne znowu będzie "Life is Cheap", a nie "Miecz z ostatniej krwi", chociaż wspominałam, że rozdziały będą pojawiać się naprzemiennie. Dlaczego więc tak? Bo drugie opowiadanie wymaga znacznie więcej skupienia, a ja mam tak szalony tydzień, że jak już wrócę do chałupy, to padam na łóżko jak kłoda.
czwartek, 24 sierpnia 2017
niedziela, 20 sierpnia 2017
Life is Cheap - ROZDZIAŁ 3 - Biegnij, Forrest, biegnij!
Znowu nie udało mi się upchać wszystkiego tak, jak miało być upchane. Zaplanowałam sobie wszystko w notesiku z pięknym Suenem z TAM, GDZIE TOPNIEJE LÓD na okładce i nic mi z tego nie wyszło. Jak zwykle zresztą...
Dla przypomnienia:
- Tom Goodman pojawił się kilka razy w TB, między innymi w rozdziale 2 i 9,
- Rachelle to postać z bonusu o przeszłości Santy Boy'a, rozdział 3.
Tytuł rozdziału to oczywiście cytat z filmu "Forrest Gump".
Dla przypomnienia:
- Tom Goodman pojawił się kilka razy w TB, między innymi w rozdziale 2 i 9,
- Rachelle to postać z bonusu o przeszłości Santy Boy'a, rozdział 3.
Tytuł rozdziału to oczywiście cytat z filmu "Forrest Gump".
– Mam
dojścia przez pracę, więc zapiszę cię na badania na jutro,
dobrze?
Susanne
siedziała na brzegu łóżka syna, który usilnie ignorując jej
obecność, leżał zwrócony do niej plecami. Słowa zresztą nie
były potrzebne.
niedziela, 13 sierpnia 2017
Miecz z ostatniej krwi - ROZDZIAŁ 2 - Rdzawy zmierzch
szystko
było tłem.
Dżungla
tętniła życiem, wydawała nowe pokolenia na świat i skazywała na
zgnicie i rozpad stare. Ludzie żyjący poza nią nieustanny szmer
lasu nazywali najpiękniejszą melodią, której człowiekowi nigdy
nie uda się powielić. Uszy tubylców ignorowały tę harmonijną
kakofonię, pozostając czujne na najdrobniejsze sygnały przerwania
monotonii dżungli.
niedziela, 6 sierpnia 2017
Life is Cheap - ROZDZIAŁ 2 - Obiecaj
Myślę, że ten rozdział może was MOCNO ZASKOCZYĆ. Mam taką nadzieję przynajmniej.
Sasza zaczął na
poważnie zastanawiać się, czy od znaczniej ilości herbaty
wypijanej przez niego w ostatnim czasie, a ściślej ujmując –
odkąd zaczął pracować jako pomocnik złotej rączki, nie zżółkną
mu zęby. To, że przejmował się takimi rzeczami, szczerze go
śmieszyło, ale także świadczyło o tym, jak bardzo się zmienił.
Kiedyś nie przejmował się nawet tym, czy ma co włożyć do garnka
i czy w ogóle ma garnek. Pogrążony w takich oto błahych
rozmyślaniach siedział na małym, chwiejnym zydelku i popijał
czarną herbatę ze szklanki z czerwonym uchwytem. Kilka takich
samych i nieumytych naczyń oraz ceramicznych kubków było
porozstawiane po całej, rozległej pracowni. Sasza starał się
zbierać je na bieżąco, ale była to syzyfowa praca. Gdy
przychodził kolejnego dnia do pracy, zastawał ten sam widok co
wczoraj. Kilka brudnych szklanek, to i tak było nic w porównaniu do
ogólnego rozgardiaszu, jaki panował w pracowni. Tony utrzymywał,
że była w tym jakaś mistyczna systematyka, ale Sasza z każdym
dniem wątpił coraz bardziej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)