niedziela, 8 kwietnia 2018

Atsah - ROZDZIAŁ 6 - Mrok w sercu

Co mogę powiedzieć... Wróciłam do domu na święta, zrobiłam pierogi, upiekłam sernik i położyłam się na łóżku. Jak się obudziłam, to była środa. A później już poszłooo. Jeszcze doszły moje urodziny i dlatego dzisiaj krótki, nic niewnoszący rozdzialik.


Tylko ja i ty. I nowy sąsiad, pomyślał Sasza. Przyzwyczaił się już do myśli, że tak naprawdę lubi te dziecinady Santy Boy’a. Te jego głupawe gierki. Uśmiechnął się na wspomnienie nocy spędzonej w hotelu po ich ponownym zejściu. Teraz też więc przyjął z kumulującym się w podbrzuszu podekscytowaniem swoją rolę. Gdy zacisnął usta w wąską linię, na policzkach zrobiły mu się dołeczki. Spojrzał w dół, w oczy Santy Boy’a, który opierał podbródek o jego brzuch, i pokręcił głową.