Tym, kim staniemy się
jako dorośli, w dużej mierze zależy od środowiska, w którym przyszło nam się
wychować. Sasza sam mógł potwierdzić to na własnej osobie, ale jego przypadek
był niczym w porównaniu do Santy Boy’a. Nie znał nikogo bardziej porypanego od
tego człowieka. Dlatego tak bardzo zdziwiła go mieścina, do której przyjechał
autobusem. West było po prostu zwykłym, małym miasteczkiem w Teksasie. Pełnym
białych konserwatystów, którzy po niedzielnej mszy szli do Wendy’s na burgery. Atmosfera
panująca w mieście była dość senna, żadnych gangsterów latających ze spluwami
po ulicach i handlujących metą. Tak, to było małe, zwyczajne miasteczko, ale
czy to właśnie nie w takich miejscach rozgrywają się akcje najgorszych horrorów?
– pomyślał Sasza. Mała, hermetyczna społeczność, w której każdy o wszystkim
wie, ale o niczym nie mówi się głośno. Jak brudne tajemnice mieli mieszkańcy
West? Tego Sasza chciał się dowiedzieć.
piątek, 27 października 2017
poniedziałek, 9 października 2017
Life is Cheap - ROZDZIAŁ 6 - Kolejna zajebista piosenka
Nowy Jork był brzydki.
Cały. Sasza słyszał wielokrotnie, że tego jedynego w swoim rodzaju miasta, w
którym żyło więcej ludzi niż w całych Czechach, a przybyli do niego z każdego,
nawet najbardziej oddalonego zakątka świata, nie powinien oceniać całościowo.
Okręgi różniły się przecież między sobą pod względem kulturowym, rasowym i
oczywiście zasobności portfela mieszkańców. Ci z Bronksu twierdzili, że w ogóle
nie są jak te nabzdyczone białasy z Manhattanu. Natomiast w Greenpoint, na Brooklynie, dzielnicy zamieszkałej głównie przez Polaków, serwowano niesamowite
pierogi. Tak, pierogi był jak do tej pory najlepszym punktem tego miasta zdaniem Saszy. Chociaż każda dzielnica różniła się od siebie, łączyło je jedno
– brzydota. Za dużo betonu, za dużo ludzi, za dużo bilbordów reklamowych, za
dużo budek z tłustym żarciem, za dużo strzelanin, za dużo bezdomnych, za dużo
hałasu i za dużo brudu. Po prostu za dużo wszystkiego. Jeden wielki chaos. Może
komuś mogło się to podobać, ale Sasza po prostu nie lubił tego miasta.
Subskrybuj:
Posty (Atom)